Kiedy pszczoła zniknie z powierzchni Ziemi, człowiekowi pozostaną już tylko cztery lata życia. Skoro nie będzie pszczół, nie będzie też zapylania. Zabraknie więc roślin, potem zwierząt, wreszcie przyjdzie kolej na człowieka…”.                                          

                                                                                                   Karol  Darwin 

    Teren ogródka przyszkolnego wynosi ok.280  m². Jest położony w zacisznym miejscu od południa i wschodu. Od zachodu sala gimnastyczna stanowi osłonę od  wiatrów. Tworzy to bardzo zaciszny zakątek sprzyjający roślinom oraz owadom.
    W ubiegłym roku rozpoczęliśmy w szkole innowację ekologiczną stwarzającą  możliwość utworzenia  zakątka dla dzikich pszczół i innych owadów zapylających. Nasze działania polegały na nawiezieniu świeżej ziemi ogrodowej oraz posadzeniu roślin przyjaznych owadom. Posadziliśmy róże okrywowe oraz hortensje bukietowe , jeżówki i barbule klandońskie. W roku szkolnym 2018/2019  uzupełniliśmy nasadzenia róży, posadziliśmy szpaler  lawendy wąskolistnej i budleje Dawida,  piękne  jabłonie”Ola”, nachyłki , szałwie, irgi oraz rozsadę cynii i floksy.
    Postawiliśmy piękny hotel dla owadów (inne są przymocowane do drzewa lub postawione na glebie dla trzmiela ziemnego i biedronek). Uczniowie i ich rodzice przynieśli różne materiały do wypełnienia hotelu (słomę, trzcinę, bale drewna z wydrążonymi otworami o różnej średnicy, pędy winobluszczu i szyszki oraz cegły z otworami). Postawiliśmy również poidełko dla owadów oraz ptaków, które chętnie tu gniazdują.
    Nasz ogród wzbogacamy o nowe rośliny. Rosną tutaj przetaczniki, kłosowce, czyśćce, naparstnice oraz  odętki. Na uwagę zasługują także perowskia łobodolistna i pysznogłówki, do których chętnie przylatują motyle. Wiosną zachwycają nas swą urodą krokusy i przebiśniegi.  Jesienią kwitną astry i wrzosy. Centrum ogrodu przeznaczyliśmy na łąkę kwietną. Już zadomowiły się żmijowce, mniszki, krwawniki  i pępawy – również cenne rośliny dla owadów.
     W ogrodzie tym rosną nie tylko rośliny pożyteczne  dla owadów. Wiosną zachwyca nas swą urodą magnolia. Wtóruje jej glicynia, która pnie się po pergoli. Uroku temu zakątkowi dodają kwitnące tulipany, żonkile, szafirki i hiacynty. Lato to czas bylin, róż i hortensji bukietowych, powojników. Czaru dodaje katalpa, której kwiaty przypominają kwiaty storczyków. Całości uroku dodają iglaki, a zwłaszcza centralnie położony świerk srebrzysty. Dwie niewielkie lipy osłaniają latem kwitnące byliny przed ostrym słońcem. Jesień należy do ogników, rajskich jabłoni, perukowców, berberysów i traw.
    Obok „holelu” dla owadów postawiliśmy tablicę informacyjną na temat owadów zapylających i roślin pożytkowych będącą cenną pomocą dla uczniów naszej szkoły
 i innych zainteresowanych. Planujemy postawienie ławeczek, aby wiosną na terenie ogródka prowadzić żywe lekcje biologii.
     Rozpoczęliśmy prace nad ochroną zapylaczy w mieście, w okolicach naszej szkoły. Mamy nadzieję, że swoją działalnością „zarazimy” innych oraz społeczność lokalną –
rodziców i sąsiadów szkoły. Nasza praca ma na celu informować innych o konieczności podjęcia natychmiastowych działań w celu ochrony owadów zapylających. Jest ich coraz mniej, a bez nich życie stałoby się  uboższe. Nie tylko ze względu na owoce i inne produkty, którymi dzięki nim możemy się delektować, ale też ze względu na przyjemność słuchania przepięknego brzęku wokół kwiatów lipy.
    Czy można sobie wyobrazić kwiaty lawendy bez „skrzydlatych piękności” zwanych motylami, które na niej przycupną? Czy pięknego trzmiela, który zatrzymał się na chwilę na kwiecie koniczyny?. Jakże piękny widok stanowią kwiaty budlei „oblepione” rusałkami rywalizującymi o bardziej pożywny kwiat, praktycznie nie zauważający intruzów jakimi dla nich jesteśmy, my – ludzie.  
    Ponieważ  to my ludzie zgotowaliśmy im taki los, że jest ich coraz mniej, więc teraz my musimy zadbać o to, aby przywrócić ich dawną liczbę.
Opiekę nad ogrodem szkolnym sprawują uczniowie klasy VI B wraz z wychowawcą p. M.Ulanowską-Dylik.