PRZEDOSTATNI ETAP PROJEKTU UCZNIOWSKIEGO - ZAZIELENIENIE SZKOŁY
Po wykonaniu wizualizacji i zamówieniu siedzisk, Samorząd Uczniowski przeszedł do kolejnego, równie przyjemnego etapu zgodnie z ustalonym harmonogramem prac. Naszym celem było wprowadzenie więcej roślin do przestrzeni szkolnej. Nie byłoby w tym co prawda nic trudnego, gdyby nie ograniczał nas plan budżetowy na realizację naszego projektu społecznego. Podczas wcześniejszego spotkania zespołu dyskutowaliśmy, jak spełnić wszystkie życzenia dotyczące powstającego kącika i jednocześnie pogodzić wydatki. Siedziska były priorytetowe, ale jak wielu uczniów wskazywało w ankiecie, rośliny w przestrzeni szkolnej są dla nich ważne - redukują stres, sprzyjają relaksowi, wyciszają i pomagają w koncentracji.
Wtedy narodził się pomysł, żeby rozmnożyć kwiaty, które już są w szkole, zamiast kupować nowe. Z pomocą przyszła pani Małgorzata Ulanowska-Dylik - nauczycielka biologii, która bardzo chętnie zorganizowała cykl lekcji dedykowanych pozyskiwaniu roślin doniczkowych metodą sadzonek łodygowych. Uczniowie klasy 5a (bo to oni byli odpowiedzialni za ten etap projektu) najpierw odwiedzali sale lekcyjne, aby wybrać odpowiednie kwiaty. Następnie już w klasie odcinali zdrowe pędy z kilkoma liśćmi tuż pod węzłem, usuwali dolne liście (nie mogą być zanurzone w wodzie), po czym wstawili pędy do wody na 2 tygodnie, aby się ukorzeniły. Przez ten cały okres doglądali roślin, aby miały zawsze mokro. Po tym czasie przesadzili ukorzenione pędy do doniczek, zasypali ziemią i czekali kolejne 4 tygodnie, aż podrosną, znowu systematycznie je podlewając.
Przyszedł w końcu moment na znalezienie "domu" dla kwiatów, czyli osłonek doniczkowych, w których mogłyby zamieszkać. Kupno gotowych ze sklepu znacznie wykraczało poza nasze możliwości finansowe. Postanowiliśmy, że i tą część wykonamy samodzielnie. Tu z pomocą przyszła pani Hanna Ciemny - nauczycielka techniki. Razem z nią wybraliśmy prosty projekt z internetu, obejrzeliśmy tutorial i kupiliśmy tyle drewnianych desek, ile nam starczyło za 100 zł. Dokonaliśmy podstawowych obliczeń i ustaliliśmy, że zbudujemy skrzynkę 80 x 30 cm. Zmierzyliśmy deski i zaznaczyliśmy odpowiednie odcinki ołówkiem, a pan Dariusz Matuszewski - szkolna złota rączka, wszystko nam podocinał. Ktoś przyniósł wkręty, ktoś folię do wyłożenia donicy i wspólnymi siłami skręciliśmy piękną, wytrzymałą, drewnianą konstrukcję. Co się okazało, mamy w szkole również prawdziwych miłośników stolarstwa wśród uczniów. Gdy Dominik Zborowski z klasy 7a usłyszał o naszym projekcie, natychmiast zaoferował swoją pomoc. Na co dzień hobbystycznie zajmuje się obróbką drewna i do tego ma wiele specjalistycznych narzędzi. W krótkim czasie zrobił dla nas kolejne dwie skrzynki z materiałów recyklingowych w postaci starych, niepotrzebnych palet. Dzięki temu mieliśmy w sumie 3 sztuki do "zasiedlenia"!
Ostatnim etapem była przeprowadzka roślin do ich docelowych miejsc. Kupiliśmy 160 litrów ziemi i podzieliliśmy się na 3 zespoły. Każdy zespół wybrał sadzonki i zrobił własną, unikatową kompozycję kwiatów. Donice zostały zaimpregnowane i ustawione na korytarzu, aby cieszyć oko całej społeczności szkolnej. Niech zdrowo rosną!